poniedziałek, 17 grudnia 2012

czereśnie pod choinkę

I zapachniało latem, słodkimi owocami, soczystymi kolorami. Niby tak wakacyjnie, a jednak pod choinkę. Pierwsze "decaupagowe" słoiki w moim życiu. Zawsze można byłoby coś poprawić, ale i tak jestem zadowolona. Nie z efektu końcowego, ale z faktu, że sprawiłam komuś radość :)




wtorek, 11 grudnia 2012

Jak zrobić świąteczny świecznik - kurs dla zapracowanych

Sprzątanie, gotowanie, zakupy. Masa przedświątecznych obowiązków. Coraz mniej czasu aby wyczarować w domu magiczny klimat. No tak - zawsze można kupić ozdoby w hipermarkecie. Ale po co wydawać niepotrzebnie pieniądze na produkty "made in China", jeśli w kilkanaście minut można stworzyć coś niebanalnego. 

Tak więc zaczynamy:
Wystarczy: słoiczek (lub słoik), pasek papieru ze świątecznym motywem - ja wybrałam motywy skandynawskie (wydruk z komputera czy wycinki z gazety), taśma dwustronna lub klej
Opcjonalnie: dratwa, laska cynamonu, kamyczki ozdobne, biała farba akrylowa.




 Do słoiczka przyklejamy papier i świecznik gotowy :D 
(z wycinkami z gazet trzeba uważać. Jeśli zapali się świeczkę, może przebijać to, co było na drugiej stronie)



Dla mających więcej czasu:
Górę słoiczka można okręcić dratwą i przywiązać do niej laskę cynamonu, a do środka wrzucić kilka kamyczków ozdobnych. Ja wybrałam słoiczek z wąskim otworem, bo chciałam mieć świeczkę na wierzchu, ale równie dobrze można włożyć ją do środka. Zależy od upodobania. 
Równie dobrze przed pracą można musnąć słoiczek białą farbą akrylową (zamiast pędzla dobrze sprawdza się gąbeczka do naczyń).








Kto ma w domu szklane świeczniki, może zrobić im "ubranka" :) Im więcej ubranek, tym więcej pomysłowych dekoracji. 





Zaczarujmy nasz dom na święta!


niedziela, 9 grudnia 2012

anielskie bileciki

Święta już coraz bliżej. Najwyższy czas pomyśleć o prezentach. Dlatego odkurzyłam stare kolejne stare zdjęcia. A na nich anielskie bileciki do prezentów - żeby każdy z nich trafił we właściwe ręce. A i dla śnieżynek miejsce się znalazło :)






czwartek, 6 grudnia 2012

aniołki zeszłoroczne

Patrzę na Wasze blogi i strasznie Wam zazdroszczę. Wszędzie widać już świąteczne twory, a u mnie dalej jesienne liście. Minął październik, minął listopad, a ja nadal siedzę pomiędzy stosami książek. I muszę przyznać,  że to pierwsze od dobrych kilku lat Święta, na które nic nie przygotowałam. No cóż, czas jest tylko jeden i nie zawsze wszystko pomieści. Ale żeby i u mnie zrobiło się choć troszkę świątecznie, niech się pokażą aniołki. Co prawda zeszłoroczne, ale w takich momentach to mało istotne :)