niedziela, 27 lipca 2014

ślubne kartuchy

Ślubna kolekcja nie ma końca. No cóż taki okres! Swoją drogą piękny. Przez okno wpadają ostatnie promienie zachodzącego słońca. Można usiąść na parapecie i wdychać zapach skoszonej trawy. To nic, że mieszkam w centrum miasta :)







poniedziałek, 14 lipca 2014

candy u mimby bimby

I oto stało się!
Zapraszam wszystkich na aniołkowo-magnesowe candy!
 Nie ma żadnej rocznicy, okrągłych postów. Nie jestem sentymentalna :)
Ale bardzo chciałam Wam wszystkim podziękować, że mnie odwiedzacie i motywujecie, pomimo tego, że ja u Was bywam bardzo rzadko.

Do zgarnięcia jest komplet czterech magnesów. Aniołkowych magnesów. Bo jak candy u mnie, to tylko z moimi aniołkami! 

Żeby wziąć udział w zabawie wystarczy napisać komentarz pod postem zostawiając link do swojego bloga lub adres email. 
Jeśli macie chwilę - udostępnijcie, będzie mi bardzo miło :)

I uwaga!
Candy potrwa do 3 sierpnia (włącznie)



Good luck!

sobota, 12 lipca 2014

na dobry dzień

Dziś jest dobry dzień. Naprawdę. Mam nadzieję, że się nie zepsuję. W końcu pochwaliłam go przed zachodem słońca. Ale z tej całej radości chcę się z Wami podzielić serduchami. Tak z miłości! :)





czwartek, 10 lipca 2014

magnesów ciąg dalszy!

Staram się opanować systematyczność pracy. Jak na razie mój system średnio działa, ale ćwiczenie podobno czyni mistrza :)
Magnesy się zrobiły :)
Dziś ich kawałek:











niedziela, 6 lipca 2014

przyczepki ludowe lodówkowe

Miałam ogłosić uroczyście, że od dziś podzielę swój dzień na cząstki czasowe, które będę skrupulatnie zapełniała przeróżnymi czynnościami i że może w końcu zainwestuję w ten nieszczęsny terminarz, ale coś mnie jednak powstrzymuje. Lubię być czasem leniwa. Położyć się na łóżku i po prostu marzyć. Chodzenie jak w zegarku jest zupełnie nie dla mnie, tak samo jak nauka gotowania i formatowania dysku twardego. Jednakże postaram się postarać. Tyle chyba wystarczy :)
I przy tym staraniu produkuję kolejny post, który powinien się już pojawić dawno temu. To jest właśnie dowód na to, że się staram :)






W tym moim nadrabianiu zaległości staram się też Was odwiedzać. I powiedzcie mi tylko jedno: jak to się robi, że się tak dużo robi? Bo ja jestem chyba niesamowitym flegmatykiem. 



Miłej niedzieli!

piątek, 4 lipca 2014

anioły w akcji

Zakrzywia mi się czasoprzestrzeń. Dzień ucieka za dniem, nie mam pojęcia kiedy. Milion pomysłów, mało czasu. Trzeba zainwestować w kalendarz. Zdecydowanie. 
Magnesowe anioły już długo czekają w kolejce aby się pokazać. Dziś ich czas.