sobota, 30 listopada 2013

anielskie kartuchy

W końcu po wielu próbach anielskie kartuchy wystąpiły w roli modelek. Do tej pory musiały grzecznie czekać w koszyczku, aż znajdzie się troszkę światła, aby dało się je w miarę dobrze sfotografować. A w związku z tym, że prowadzę raczej nocny tryb życia, muszę przyznać, że wcale to łatwe nie było. Niech się już te wieczne noce skończą.
Ale kontynuując: Ladies & Gentlemen, mam zaszczyt przedstawić całkiem nową kolekcję anielskich kartuszek :)













A teraz z ogłoszeń parafialnych:
Być może część z Was już wie, ale przesyłam dalej, bo im nas więcej tym lepiej.
W związku ze zbliżającymi się świętami jak co roku ruszyło wiele akcji mających na celu podarowanie uśmiechu innym. Ja miałam szczęście. U mnie w domu zawsze w święta była masa smakołyków, a pod choinką czekały prezenty. I jak tak sobie myślę, że inne dzieciaki takiego szczęścia nie mają, robi mi się bardzo smutno. Bo święta to magiczny czas i nie pozwólmy na to, aby został przygaszony przez szarą codzienność.
Dlatego chciałam Was poprosić, abyście przyłączyli się do kilku akcji, bo mam wrażenie, że dla nas to tak naprawdę niewielki wysiłek, a komuś może sprawić ogromną radość. Walczmy zatem o to, aby w te święta uśmiechów było jak najwięcej :)


Dziękuję za uwagę.
ENJOY!


poniedziałek, 25 listopada 2013

coraz bliżej święta...

...i w związku z tym będzie się działo! Już 7 grudnia w Nowym Sączu odbędzie się IV edycja spotkań z cyklu "Pasja sposobem na życie", na którym min. będę starała się pokazać jak robię bileciki z moimi aniołkami. 
Kto blisko niech przybywa!
A tu strona wydarzenia:
https://www.facebook.com/events/525672020857902/
Zapraszam ładnie :)

niedziela, 17 listopada 2013

energią pisane

Otwieram oczy i co widzę? Niebo widzę. Niebieskie!!! I tak jakby nagły przypływ energii (co widać na załączonym obrazku :). Do pracy rodacy bo święta coraz bliżej!





I jeszcze anielska papeteria tak przy okazji:


A u Was też rączki pracują???

piątek, 8 listopada 2013

powrót aniołów

I doczekały się! Bardzo się uradowały, kiedy zostały wyciągnięte z pudła i stały się na chwilkę fotomodelkami. A było co fotografować. Urodzaj na anioły w tym roku. Oj długo będą Was zamęczać swoimi bezzębnymi uśmiechami :)
Dziś na tapecie: prezentowe bileciki.









P.S. Bardzo dziękuję Oliwii Art Deko za wyróżnienie :)

niedziela, 3 listopada 2013

Historia pewnego pieska

Gabryś miał powstać już dawno temu. Powstało ucho. Brzydkie ucho, a potem się gdzieś zapodziało. I tak biedny Gabryś spokojnie czekał. Aż do pewnego dnia, kiedy stwierdziłam, że najwyższy czas powołać go do życia. Zabawy w demiurga nie były proste, lecz chęć podarowania życiowej iskierki wygrała. 
Dla takich jak ja - niecierpliwych i szybko się denerwujących - uwieczniłam etapy stwarzania, pokazując, że nie wszystko, co źle się zaczyna, podobnie się kończy.













Gabryś znalazł już nowy dom. Mieszka sobie na krakowskim Kazimierzu, dzieląc przestrzeń z kociczką Ilonką oraz uroczym żółwiem. Codziennie spogląda z półki na swojego Pana, pilnując jednocześnie, żeby z jego mózgu nie zrobiła się galareta.

P.S. Gabryś jest jak zwykle kopią, tym razem jednak, spersonalizowaną :)