Patrzę na Wasze blogi i strasznie Wam zazdroszczę. Wszędzie widać już świąteczne twory, a u mnie dalej jesienne liście. Minął październik, minął listopad, a ja nadal siedzę pomiędzy stosami książek. I muszę przyznać, że to pierwsze od dobrych kilku lat Święta, na które nic nie przygotowałam. No cóż, czas jest tylko jeden i nie zawsze wszystko pomieści. Ale żeby i u mnie zrobiło się choć troszkę świątecznie, niech się pokażą aniołki. Co prawda zeszłoroczne, ale w takich momentach to mało istotne :)
ojej jakie śliczne :)
OdpowiedzUsuń