Na początku świata nie istniał podział na pory dnia i pory roku,
panowała też wieczna noc. Wiewiórka zaczęła śpiewać o tym, jak bardzo
potrzebne jest światło dzienne. Usłyszał to Niedźwiedź, wielki śpioch i
ryknął : "Noc jest lepsza, niech żyje ciemność! Jednak śpiew Wiewiórki
obudził dzień. Zaświtało, więc rozzłoszczony zwierz ruszył w pogoń za
Wiewiórką. Zanim wspięła się wysoko na koronę drzewa, zdołał przejechać
pazurami po jej grzbiecie. I odtąd Irokezi mają i noc i dzień, a
wiewiórki - dwie ciemne pręgi na grzbiecie.
OdpowiedzUsuńWspaniałe malujesz i wspaniale opowiadasz:)
to Twoje dzieło?? pieknie!!! chcialabym coś wiecej usłyszec na ten temat, jaka technika itp! swietna praca! a do tego jaka przypowiastka ciekawa... lubie takie posty!
OdpowiedzUsuńBardzo piękny obrazek :) Zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńOpowieść czytana przeze mnie na 1 wdechu-fascynująca :)
OdpowiedzUsuń